Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2025

LADY PANK @ Średzkie Sejmiki Kultury 26.05.2018 (wspomnienie)

Obraz
Wiecie jak to jest cudownie iść na koncert zespołu, który uwielbiacie w swoje urodziny? No cudownie!!! To był mój dzień i nic nie mogło tego zepsuć... Na Lady Pank byłam w swoim życiu ponad 15 razy (nie, nie jestem w pewna ile.. kto by to zliczył - zawsze jak są w okolicy to idę na koncert). Ich muzykę mam we krwi. Po tacie, który jest ogromnym fanem grupy. A gitarzysta - Jan Borysewicz to jeden z moich osobistych bohaterów gitary i wielka inspiracja. Zgarnęłam brata, zgarnęłam kilka znajomych duszyczek i bum, pod scenę. Koncerty tego dnia grane były w ramach Średzkich Sejmików Kultury w Parku Łazienki, niedaleko średzkiego jeziora. Wstęp był wolny. Kiedy dotarliśmy na miejsce swój występ kończył zespół VOX (możecie ich kojarzyć najbardziej z piosenki "Bananowy Song"). Skończyli grać, na scenę wyszła kobieta prowadząca koncerty, zapowiedziała, że za chwilę pojawi się Lady Pank. Wepchnęli na scenę perkusje, zaczęli instalować cały osprzęt. Wybiła godzina 21. Ktoś za mną krzykn...

Ostatnie pożegnanie The Stubs @ Pod Minogą, Poznań 19.10.2017 (wspomnienie)

Obraz
  Nie, nie znałam ich wcześniej. Nie byłam jednym z tych fanów, którzy przyszli się pożegnać z kapelą, którą lubią. Przeczytałam gdzieś posta promującego pożegnalną trasę, weszłam na youtube i tam odpaliłam piosenkę   Nations Of Losers . No i cóż, wpada w ucho, nie? Skoro grają w okolicy za cenę dwóch paczek tanich fajek to żal było nie pójść. Wyciągnęłam znajomą. Poszłam. Ze świadomością, że następnego dnia muszę wstać na rano do pracy (zapowiedziałam godzinne spóźnienie!). Ale... Takie pamiętanie o pracy, coś, co ściąga nas do rzeczywistości zdecydowanie utrudnia dobrą zabawę. Pamiętajcie, żeby nie pamiętać o pracy!  KLUB POD MINOGĄ  To był pierwszy raz, kiedy byłam w klubie Pod Minogą. Mieszkam niedaleko serca Wielkopolski, ale jednak nie jestem częstym bywalcem klubów w okolicy. Nie często chodziłam też dotychczas na te małe koncerty (ale to zamierzam zmienić). No i przyznać muszę - całkiem sympatyczne miejsce, przestronne - pomieści sporo ludzi. Koncert odbywał ...

X Japan @ WEMBLEY ARENA LONDYN 4.03.2017 (wspomnienie)

Obraz
  Mam paskudny lęk wysokości, ale kiedy jakoś w lipcu/sierpniu 2015 roku dowiedziałam się, że na początku marca 2016 legenda japońskiej muzyki, oraz prekursor stylu visual kei ma dać koncert w Londynie, to wiedziałam, że nic mnie nie powstrzyma, żeby tam być.  źródło - google grafika Bilety kupiłam razem ze znajomymi pod koniec sierpnia, były w wersji elektronicznej, więc ominęły nas koszty wysyłki z Anglii do Polski. Sektor B2 (na płycie przed sceną), rząd 15 - właśnie stamtąd mieliśmy przeżywać wspólnie to cudowne wydarzenie. Mnie ostatecznie przypadło miejsce numer 10. Cena biletu wyniosła około 58 funtów brytyjskich, przy tamtejszym kursie walut było to jakieś 350 złotych (nie pamiętam dokładnie).  Londyn równał się lot samolotem. Oczywiście, jest możliwość podróży autobusem, jednak zajmuje ona około 18 godzin (z Poznania; dla porównania - lot trwa około 3h), co uważam za mało komfortowe. Autobusy to nie jest mój ulubiony środek transportu; siedzenia są zdecydowanie z...